Miejsce dla zwierząt, które stanęły przed życiowym dramatem
Dodane przez admin dnia Marca 20 2013 22:35:54
W sobotę 16 marca szkolny klub „Bezpieczna Łapa” udał się do Przytuliska Pani Ani mieszczącego się przy ulicy Sarniej w Gliwicach. Odwiedziliśmy po raz pierwszy to miejsce, ale już wiemy, że nie po raz ostatni. Koty zaskarbiły sobie nasze serca. To miejsce, w którym porzucone czworonogi dochodzą do siebie, odzyskują zdrowie fizyczne i psychiczne, socjalizują się, a przede wszystkim odbudowują wiarę w drugiego człowieka, bo taki jest cel tego miejsca.
Założycielka przytuliska – pani Anna Jajus – przyjęła nas ciepło i serdecznie, opowiadając o każdym kocie jego własną historię, pokazując, jak możemy pomóc.
Jeśli nie jest Ci obcy los bezdomnych zwierząt, masz chwilę wolnego i lubisz pomagać – zgłoś się. W każdą środę na długiej przerwie do sali nr 44 lub bezpośrednio do p. Małgorzaty Brydy czy p. Ewy Lamprecht.
Najbliższa wizyta w przytulisku – 22 marca. Zbiórka o 13:30 przed głównym wejściem do szkoły. Mile widziana saszetka czy puszka z karmą dla kota.
W sobotę 16 marca szkolny klub „Bezpieczna Łapa” udał się do Przytuliska Pani Ani mieszczącego się przy ulicy Sarniej w Gliwicach. Odwiedziliśmy po raz pierwszy to miejsce, ale już wiemy, że nie po raz ostatni. Koty zaskarbiły sobie nasze serca. To miejsce, w którym porzucone czworonogi dochodzą do siebie, odzyskują zdrowie fizyczne i psychiczne, socjalizują się, a przede wszystkim odbudowują wiarę w drugiego człowieka, bo taki jest cel tego miejsca. 
