Warsztaty maturalne w Rajczy
Dodane przez admin dnia Kwietnia 17 2012 19:56:20
26-27 marca odbyła się wycieczka naukowa klasy IIIc do Rajczy. Jak wiadomo czas to pieniądz, więc aby w pełni wykorzystać nasz krótki wyjazd, już w pociągu rozpoczęliśmy potyczki z matematyką. Motywowani przez Pana Dyrektora Broma oraz Panią Zimnicką, wspólnymi siłami walczyliśmy ze specjalnie przygotowanym arkuszem maturalnym.
Rozszerzona zawarto¶æ newsa
26-27 marca odbyła się wycieczka naukowa klasy IIIc do Rajczy. Jak wiadomo czas to pieniądz, więc aby w pełni wykorzystać nasz krótki wyjazd, już w pociągu rozpoczęliśmy potyczki z matematyką. Motywowani przez Pana Dyrektora Broma oraz Panią Zimnicką, wspólnymi siłami walczyliśmy ze specjalnie przygotowanym arkuszem maturalnym.
Po dotarciu do centrum Rajczy i odwiedzeniu miejscowego sklepu celem uzupełnienia zapasów żywnościowych, udaliśmy się do schroniska położonego na malowniczym wzgórzu. Po krótkim odpoczynku zebraliśmy się wszyscy w świetlicy i omówiliśmy rozwiązane przez nas zadania. Następnie każdy samodzielnie rozwiązał drugi arkusz maturalny, składający się z samych interesujących, specjalnie dobranych zadań.
Wieczorem udaliśmy się do miasta na zasłużony posiłek, w większości przypadków w postaci pysznej pizzy. Tak przygotowani mogliśmy wrócić do schroniska i delektować się wieczorną porcją fizyki. Mimo takiej ilości intensywnej pracy znaleźliśmy jeszcze siły na nocne gry i zabawy.
Wyspani i wypoczęci, drugi dzień rozpoczęliśmy od omówienia rozwiązanych wcześniej arkuszy. Następnie udaliśmy się na przyjemny spacer po okolicy. Po powrocie, spakowaliśmy swoje przybory matematyczne i inny bagaż. Z bólem w sercu opuściliśmy schronisko i, z krótkim postojem na kolejną pizzę, udaliśmy się na dworzec. Ponieważ zdołaliśmy zrobić wszystkie przewidziane na te dwa dni zadania, podróż powrotną poświęciliśmy na wspominanie uroczych chwil z wycieczki, która na pewno na wiele lat pozostanie w naszej pamięci.
Relacja: Agnieszka Niemiec i Alicja Lachman.
Wyspani i wypoczęci, drugi dzień rozpoczęliśmy od omówienia rozwiązanych wcześniej arkuszy. Następnie udaliśmy się na przyjemny spacer po okolicy. Po powrocie, spakowaliśmy swoje przybory matematyczne i inny bagaż. Z bólem w sercu opuściliśmy schronisko i, z krótkim postojem na kolejną pizzę, udaliśmy się na dworzec. Ponieważ zdołaliśmy zrobić wszystkie przewidziane na te dwa dni zadania, podróż powrotną poświęciliśmy na wspominanie uroczych chwil z wycieczki, która na pewno na wiele lat pozostanie w naszej pamięci. 
